30 maja 2012

Makijaż brązowo - zielony :)

Witajcie :*

Dzisiaj mam dla Was zmalowany na szybko makijaż w jednych z moich ulubionych kolorów czyli zieleni i brązie :)


Uwielbiam takie makijaże, co prawda nie maluję się tak na codzień, ale na większe wyjścia jak najbardziej :)



Czego użyłam?
- podkład essence stay all day nr. 30
- baza pod cienie hean stay on
- oczy: sleek (oh so special: celebrate) i (monaco: zgniła zieleń)
- róż golden rose 206
- błyszczyk bell milky shake 10
- Rzęsy Eveline cosmetics Volumix Fiberlast Mascara 
- na lini wodnej khol arabski

Pozdrawiam Was cieplutko :*

18 maja 2012

Farmona Jantar - Recenzja ogólna

Witajcie :*

Jakiś czas temu kupiłam zestaw Farmony z serii Jantar do pielęgnacji włosów. Wtedy zestaw był w promocyjnej cenie 19.90 zł, jednak teraz każdy produkt można kupić oddzielnie w sklepie internetowym
sklep.farmona.pl

W skład mojego zestawu wchodzą:
- szampon z wyciagiem z bursztynu
- mgiełka nawilżająco - ochronna
- odżywka do włosów i skóry głowy


Sklep: Przesyłka była błyskawiczna i kiedy otworzyłam pudełeczko byłam mile zaskoczona :)
               Wysypało się mnóstwo próbek a same produkty były dobrze zabezpieczone :)


Ogólnie na temat produktów:
Jest to seria do pielęgnacji włosów z bursztynem, ma na celu odżywić, nawilżyć nasze włosy, chronić przed promieniami UV a także przyśpieszyć porost naszych włosów. Chyba większość z Was zna tą serie, a zwłaszcza popularną wcierkę ;)
Opiszę moje wrażenia:
Wszystkie produkty stosuję razem dwa tygodnie po czym robię sobie przerwę na tydzień - dwa. Dlaczego?
Ponieważ niestety wysuszają włosy i skórę głowy. Po dwóch tygodniach stosowania zaczyna swędzić mnie głowa a końcówki zaczynają robić się białe niestety, wtedy wracam do mojego szamponu z Syossa i wszystko wraca do normy ;) Jednakże nawet taka kuracja przynosi oczekiwane efekty jeśli chodzi o porost włosów. Sama z początku w to nie wierzyłam, jak od odżywek mogą rosnąć włosy, a jednak!
Drugą zaletą jest to, że produkty mimo iż wysuszają to jednak odżywiają :D Tak dziwnie to brzmi, ale czuć różnicę po myciu, zresztą nawet widać, ponieważ włosy są mięciutkie i lśniące :) Pod warunkiem, że nie stosuję ich dłużej niż te magiczne "dwa tygodnie" ;)
Pozatym zauważyłam, że wylatuje mi dużo mniej włosów, już teraz praktycznie parę przy suszeniu, a zwykle była w nich cała podłoga ;)
Więc ogólnie rzecz biorąc chwalę sobie te produkty, mimo, że niestety wysuszają, to jednak robią coś dobrego z moimi włosami, najbardziej jestem zadowolona z tego, że włosy rosną mi zdecydowanie szybciej i lepiej się układają. Przy ich stosowaniu nie muszę już myć włosów codziennie, długo utrzymują świeżość, włosy znacznie mniej się przetłuszczają. Mam wrażenie, że świetnie sprawdziły by się u kogoś z problemem "wiecznie przetłuszczonych włosów" :) Zapach kojarzy mi się z męską wodą kolońska z dawnych czasów, ale dla mnie jest przyjemny ;)


Szampon z wyciągiem z bursztynu


Szampon ma konsystencje trochę leistą jak na tego typu produkty, jednak dobrze się pieni, dobrze domywa włoski, jednak po wytarciu ich ręcznikiem są bardzo potargane, przypuszczam, że to wina właśnie słabego nawilżania.

Mgiełka nawilżająco- ochronna

Wodnista postać, rozpylana na całe włoski. Niestety wcale nie ułatwia rozczesywania, ale da się przeżyć ;)
Jednak po jej zastosowaniu włosy po wysuszeniu są mięciutkie i błyszczące, aż chce się ciągle ich dotykać ;)
Dodatkowym atutem są filtry UV. Niestety nie nawilża, tak jak już wspomniałam wcześniej po dłuższym stosowaniu włosy robią się trochę sianowate, także trzeba uważać.


Odżywka do włosów i skóry głowy

Typowa wcierka, troszkę zagęszczona, wygodny dozownik. Ja stosuję ją tylko na skórę głowy. To właśnie ona przyczyniła się najbardziej do porostu moich włosów, mam mnóstwo tzw. baby hair. Myślę, że to też ona w dużej części odpowiada za mniejsze przetłuszczanie się włosów.


Na koniec napiszę, że dla mnie produkty są bardzo wydajne, dozuję tyle ile trzeba, rzadko mi się coś uleje ;) Myślę, że w tych cenach warto wypróbować i samemu na własnej skórze się przekonać :)

Pozdrawiam :*

17 maja 2012

Szybki makijaż wieczorowy wykonany za pomocą jednej paletki Sleek :)

Witajcie :*

Choć sleekomania się skończyła, ja postanowiłam zmalować coś cieniami z paletki Oh So Special ;)
Makijaż bardziej wieczorowy, błyszczący :) Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)





Czego użyłam?

- Sleek Oh So Special ( organza i celebrate)
- Podkład essence stay all day
- Rzęsy Eveline cosmetics Volumix Fiberlast Mascara ( tak na marginesie mój ulubieniec ostatnich czasów ;)
- Usta Esprit 204
- Policzki róż Bell no.4

I tak na koniec wpisu optymistyczny obrazek ;)


Buziaki ode mnie i mojego małego urwisa :*

12 maja 2012

Mini zakupy + dokładka do Wymiany

Witajcie :*

Ostatnimi czasami moje maleństwo daje mi nieźle popalić, nie mogę spać w nocy przez bóle nóg i w dzień chodzę jak jakaś obłąkana ;) Ale pocieszam się, że zostało ok. 8 tyg do porodu, więc przetrzymam ;)

Ale dzisiaj wyrwałam się trochę z domu i wybrałam na malutki maraton po drogeriach. Choć powiem szczerze, że miałam niewielką chęć na zakupy, ale coś wpadło w moje łapięta ;) A mianowicie:


- Rękawica do masażu. W końcu odważyłam się na coś "mocniejszego" do moich nóg ;)
- Okład na oczy, bardzo przydatny, zwłaszcza po nieprzespanej nocy ;)
- Gąbeczki do demakijażu. Ja nimi nie zmywam makijażu, ale świetnie mi się przydają do zmywania np.
   maseczek
- Pumeks do stóp dwustronny, był w promocji w Naturze


- Bielenda, skuteczna kuracja na opuchnięte nogi. Mam nadzieję, że mi pomoże na moje bóle
- Essence, marable mania, ma fajny pomarańczowo-różowy kolorek :)
- Hydrożelowe płatki pod oczy, lubię je stosować od czasu do czasu, przynoszą ulgę zmęczonym
   i opuchniętym oczom
- Ziaja maska oczyszczająca, moja ukochana, zresztą jak cała seria tych maseczek :)
- Perfekta mama, normalizująco - relaksująca meseczka, pierwszy raz ją mam, zobaczymy jakie efekty :)

Noi tak się prezentują moje mini zakupy, nie ma tego dużo, ale jak wiecie kobietki, nawet taka mała ilość sprawia radość :)



Zapraszam również do działu "WYMIANA", dzisiaj dokładka :)