27 października 2011

Pastele w roli głównej... ;)

 Witajcie :*

Dzisiaj natchnęło mnie na pastele :) limonka, brzoskwinia, lekko przyciemnione czernią :)





A Wam me kochane jak się widzą pastele? Ja za nimi nie przepadam, choć od czasu do czasu lubię coś wykombinować z pastelami w roli głównej :)

25 października 2011

Makijaż wtorkowy ;)

Witajcie :*

Dzisiaj mi się troszkę nudziło, dlatego postanowiłam coś wymalować ;)
Mam nadzieję, że wpadnie Wam w oko ten makijaż, choć dla mnie nie jest wyjściowy, to czuję się w nim dosyć dobrze :)

Właściwie użyłam tylko dwóch cieni z paletki Sleeka Curacao czarnego i zielonego w górnym rzędzie ( choć byście mnie zabiły, zgubiłam tą folijkę i nie mam pojęcia jak się nazywa :P)






Pozdrawiam Was cieplutko i przesyłam buziaki :*

22 października 2011

Przegląd moich ulubionych pomadek i błyszczyków cz.1

Witajcie :*
Przepraszam Was za przerwę, ale ten tydzień był bardzo hmm... zajmujący ;)

Dzisiaj przychodzę do Was z trzema z wielu moich ulubionych pomadek i błyszczyków :)
Więc zaczynamy :)



Błyszczyk Essence Stay With Me 03 Candy Bar

Swatche:



A tak wygląda na moich ustach :)



Następna jest pomadka z Golden Rose nr. 143

Swatche:



 A tak wygląda na ustach :)



Oraz pomadka z Revlona Vital Radiance nr. 46 Classic Wine
Piękny odcień czerwieni a raczej wina ;)




Na koniec swatch wszystkich tych kolorków :)



Dodatkowo mam dla Was makijaż na poprawę humoru w te zimne, bure dni :(



Pozdrawiam Was bardzo gorąco i przesyłam buziaki :*

13 października 2011

Ulubieńcy września

Witajcie :)

Dzisiaj moi ulubieńcy września :) Troszkę późno, ale wstawię ;)



No to zaczynamy ;)

mleczko do demakijażu Celia. Bardzo dobrze zmywa makijaż i ładnie nawilża moją buzie :)

Już wszystkim chyba dobrze znany zmywacz z Cien :) Rewelacyjnie zmywa lakier z pazurów

Żel do mycia twarzy. Szczerze mówiąc uratował mnie, kiedy to postanowiłam sobie wywoskować "wąsik" i wyskoczyły mi krostki, mam również żel punktowy z tej serii, pięknie wysusza wypryski, szybko je goi

Krem evitte , świetnie nawilża :)

Poprostu do szaleństwa zakochałam się w tym zapachu! Jest przepiękny :) A dodatkowo pięknie wygładza ciało.

Jeden z moich biedronkowych skarbów ;) Świetnie wygładza stopy, niezastąpiony przy domowym pedicure :)

I to by było na tyle :) Te produktu baaardzo przypadły mi do gustu :) Może chcecie recenzje któregoś z nich?


Dodatkowo mój dzisiejszy look, niestety fotki robione wieczorem i z flashem



Pozdrawiam i całuję Kamila :*

12 października 2011

Tusze Essence Multi Action kontra Multi Action False Lashes. Recenzja

Witajcie :)
Dzisiaj postanowiłam zrobić dla Was porównanie dwóch bardzo podobnych do siebie tuszy Essence.

Moje rzęsy sa cieniutki, proste i niezadługie, dlatego myślę, że dobre do testów ;)
Wybaczcie za brwi, ale próbuję je zapuścić ;)
Na pierwszy ogień idzie tusz różowy czyli Essence, Multi Action Mascara, cena ok 11zł

Opakowanie i szczoteczka z bliska, Skład: Aqua (Water), Synthetic Beeswax, Paraffin, Stearic Acid, Acacia Senegal Gum, Triethanolamine, Polybutene, Butylene Glycol, VP/Eicosene Copolymer, Carnauba (Copernicia Cerifera) Wax, Glyceryl Stearate, Oryza Sativa (Rice) Bran Wax, Phenoxyethanol, Propylparaben, Methylparaben, Hydroxyethylcellulose, CI 77499

Opis producenta: Niewodoodporny tusz do rzęs z bardzo gęstą szczoteczką. Pogrubia, zagęszcza, podkręca i wydłuża rzęsy. Nadaje im głęboki odcień czerni. Testowany dermatologicznie.


Plusy:
  • wydłuża
  • pogrubia
  • ładnie rozdziela rzęsy
  • nie skleja
  • nie kruszy się
  • nie rozmazuje się
  • łatwo dostępna (drogeria Natura)
  • nie wysycha w opakowaniu
  • właściwie jest to bardzo chwalony tusz, bestseller
Minusy:
  • mało głęboka czerń, nie powala ;)
  • z ciągiem dnia znika z moich rzęs, choć nie mam pojęcia jak
  • nie zagęszcza spektakularnie rzęs
  • skład :(
Swatche: Rzęski po jednej i po dwóch warstwach


Następny jest zielony, czyli Essence Multi Action False Lashes, tusz dający efekt sztucznych rzęs, cena ok 11zł


Opakowanie i szczoteczka z bliska. Skład: Skład: Aqua (Water), Glyceryl Stearate, Montan Wax, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Polyvinyl Alcohol, Propylene Glycole, Stearic Acid, Palmitic Acid, Silica, Aminomethyl Propanol, Cera Microcristallina (Microcrystalline wax), Sodium Dehydroacetate, Carnauba (Copernicia Cerifera) Wax, Acrylates Copolymer, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Lecithin, Tocopherol, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Methylparaben, CI 77499 (Iron Oxides) (Informacje z Wizażu)







Opis producenta: Innowacyjna formuła, która natychmiast nadaje rzęsom nieprawdopodobną objętość, długość i gęstość. Za niewielką cenę każda dziewczyna może cieszyć się efektem "sztucznych rzęs" bez ich naklejania! Tusz jest ulepszoną wersją klasycznego Multi Action - po prostu tusz do zadań specjalnych!

Plusy:
  • pogrubia
  • wydłuża
  • znacznie zagęszcza rzęsy
  • nie kruszy się
  • nawet przy przetarciu oka nie rozmazuje się ;)
  • ma naprawdę czarny kolor
  • dostępność ( drogeria Natura)
Minusy:
  • skleja rzęsy, trzeba je po pomalowaniu wyszczotkować
  • dosyć szybko wysycha w opakowaniu
  • nieciekawy skład :(  alergikom może niesłużyć
 Swatche: Rzęski po jednej i po dwóch warstwach



I na koniec takie porównanie dwóch maskar :) Opakowania mają podobne, ale wnętrze inne :)

1. moje rzęsy     2. tusz essence zielony    3.tusz essence różowy

Jak Wam się podoba recenzja? Wy miałyście do czynienia z tymi tuszami, jakie są Wasze odczucia? :)

11 października 2011

Wariacje ;)

Witajcie :)
Dzisiaj mam dla Was coś jak na mnie szalonego ;) Same oceńcie czy Wam się podoba :)



Cała buźka :)

Na lewym panterka :)
Na prawym oku miały być kropeczki, ale otworzyłam  slipia i wyszło nie wiadomo co :P






9 października 2011

Recenzja podkładu KOBO

Witajcie :)
Dzisiaj mam dla Was recenzje podkładu Kobo Matt Makeup
Ja mam odcień 104 Coffe Beige. Cena 23zł


Plusy:
  • dobrze kryje bez efektu maski, moja skóra nie jest obciążona
  • utrzymuje się długo, nie ściera się. Niestety na mojej skórze podkłady, pudry czy też róże znikają w błyskawicznym tempie, ale ten nie i dlatego go lubię :)
  • nie zatyka mi porów
  • dobrze się rozprowadza, nie robi smug, nie zaznacza skórek
  • dobrze matuje skórę
  • bardzo wydajny
Minusy:
  • wcale nie jest odporny na działanie warunków atmosferycznych, pod wpływem deszczu potrafi się rozmazać ;)
  • kiedy podkład się już kończy, ciężko go wydobyć, trzeba rozcinać opakowanie a wtedy znowu wysycha :P
To podkład, który jest dla mnie jak narazie numerem 1, przewałkowałam podkłady i droższe i tańsze, ale wszystkie mi się zcierały, mimo bazy pod makijaż. Kobo jest porównywalny do matującego z  FmGroup. Ma dobrą konsystencje, nie za gęstą nie za rzadką, która bardzo dobrze rozprowadza się po twarzy, nie robi plamek, ładnie stapia się ze skórą :)


buzia bez podkładu po lewej, jak widać niestety mam spory problem z przebarwieniami i rozszerzonymi porami

I na koniec makijaż :) Użyłam w nim Kobo Professional :)


Wybaczcie za moje brwi, ale zapuszczam trochę :P Już mnie drażnią, ale wytrzymam ;)

A Wy moi drodzy mieliście do czynienia z podkładami Kobo? Też Wam się sprawdza? :)

8 października 2011

Makijaż jesienny - czerwony akcent :)

Jesień zawitała już chyba na dobre, dlatego dzisiaj coś z kolorem tej pory roku czyli czerwień ;)
Użyłam cieni ze Sleeka Curacao oraz Original :)


























Plus dzisiejszy chillout :D Troszkę można się odpreżyć po ciężkim tygodniu pracy ;) Miłego weekendu kochane i mnóstwo zabawy :*


5 października 2011

Recenzja lakieru pękającego Lovely

Witajcie :*


Dzisiaj recenzja lakieru pękającego z LOVELY Special Effect
Cena ok. 7zł



Lakier kupiłam z myślą, że złoty fajnie będzie wyglądał na pazurkach a że nigdzie indziej nie mogłam spotkać złotego, wzięłam ten. Niestety :(

Plusy:
  • ładny połyskujący kolor, który zmienia się w mat
  • ładne eleganckie opakownie
  • przyśpiesza wysychanie lakieru podkładowego
Minusy:
  • strasznie szybko schnie na powietrzu, czyli na pędzelku i obrzeżach również
  • bardzo gęsty przez co okropnie się go nakłada
  • wysycha tak szybko, że pomalowane nim paznokcie zamiast ładnego efektu pękania wyglądają jak skorupki i niestety to bardzo czuć
  • wykrusza się
  • jak maluje paznokcie, na obrzeżach buteleczki zostaje wyschnięty lakier, ciężko zamoczyć pędzelek, robią się grudki

Ogólnie rzecz biorąc straciłam chęć na kupowanie innych lakierów z tej serii. Tak obrzydził mi malowanie, że teraz stoi bez użytku a ja nadal poszukuję złotego pękacza, który da mi ładny efekt. Owszem jak wymieszamy i pierwszy raz wyjmiemy pędzelek, konsystencja lakieru jest okej, ale po paru sekundach ciężko z nim sobie poradzić. Mam rownież inne pękacze, ale nigdy nie miałam takiego problemu z nimi, jak z tym.Niestety pieniążki wyrzucone w błoto, nie polecam...



Odrazu po wyjęciu pędzelka z buteleczki

po chwili gęstnieje...

i efekt na obrzeżach narasta z każdym włożeniem pędzelka 
po wielu trudach udaje się umalować paznokietki



A Wy miałyście jakieś doświadczenie z tym lakierem lub z innym z tej serii? :)