Witajcie :*
Dzisiaj spokojnie bez szaleństw, chciałam Wam przedstawić lakier, a raczej kolor, który zawładnął moim sercem ;) Długo polowałam na taki ładny czekoladowy brąz, aż w końcu natrafiłam na SAFARI nail polish :)
Same zobaczcie jaki pyszny kolor :)
A tak wyglądają dwie warstwy na pazurkach :)
A Wam jak on się widzi? Może macie jakiegoś swojego "czekoladowego" faworyta? :)
Blogowanie o kosmetykach, ich recenzje, makijaże i wszystko, co wpadnie do głowy ;)
30 czerwca 2012
29 czerwca 2012
Czerwcowe Denko :)
Witajcie, cześć i czołem! :)
Z końcem miesiąca nadszedł czas na moje skromne DENKO :) Nie ma tego dużo, ale może coś przykuje Waszą uwagę :)
A więc zaczynam :)
Nivea Baby NUTRI SENSITIV
Jest to dla mnie krem uniwersalny :) Świetnie nawilża łokcie, kolana, ale najlepiej sprawuje się na mojej buzi, jest delikatny, szybko się wchłania, nie uczula, nie zapycha - wkońcu to kremik dla dzieci ;) Jest naprawdę wart polecenia :)
Ziaja, de-makijaż dwufazowy
Jak do tej pory mój najlepszy płyn dwufazowy do demakijażu :)
Zmywa wodoodporne tusze, linery żelowe, świetnie radzi sobie z różnorakimi cieniami. Co ważne nie podrażnia oczu, zostawia delikatny tłusty film, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Szkoda tylko, że jest dostępny w takim małym opakowaniu, większa buteleczka napewno lepiej by się sprawdziła :)
Sanctuary, olejek pod prysznic
Zakupiłam go przy okazji zakupów na paatalu. Ma delikatny lotosowy zapach, nie drażniący. Jednak nie zrobił z moją skórą nic :( W czasie kąpieli ładnie się oliwkuje, ale efekt ten kończy się wraz z wytarciem ciała ręcznikiem :P Raczej nie zakupię go ponownie, zresztą jest strasznie trudno dostępnny.
Oriflame, Volare deo spray
Uwielbiam ten zapach :) Większości z Was jest pewnie znany, jest dosyć popularny. Ja używałam go jako takiego odświeżacza do ciała ;)
Przy następnym zamówieniu na pewno na niego zapoluję :)
Sensique, zmywacz do paznokci
Całkiem przyzwoity zmywacz, dobrze radzi sobie z ciemnymi kolorami, gorzej już z brokatami :P Jednak wrócę do zmywacza z Lidla, najlepiej sie u mnie sprawdził :)
Ziaja, Sopot Spa, wygładzający krem pod oczy
Niestety u mnie się nie sprawdził :( Nie wygładził skóry wokół oczu i był strasznie uciążliwy w nakładaniu ( miał kremową konsystencję, która ciężko się wchłaniała). Na pewno nie skuszę się na niego ponownie.
Babydream, Balsam przeciw rozstępom dla kobiet w ciaży
Chyba wszystkim dobrze znany :) Używam go od 4 mies. w ciąży i mimo, że rozstępy na brzuszku i tak mi się zrobiły to chwalę go sobie :) Bardzo dobrze nawilża skórę, dzięki dość "ciężkiej" konsystencji musimy się napracować, żeby go dobrze wsmarować, co daje nam dodatkowy masaż ;) Używałam go głównie na brzusio, ale czasami jak mnie coś podkusiło, to i cała się nim wysmarowałam, zatem jest bardzo wydajny :)
Garnier, Balsam nawilżający 7 dni
Uwielbiam ten balsam :) Nie dość, że pięknie pachnie, to naprawdę dobrze nawilża skórę. Szybko się wchłania, daje uczucie takiej świeżości. Skóra po posmarowaniu jest gładziutka jak pupcia niemowlęcia ;) Na pewno zakupię kolejny, tylko tym razem chcę spróbować tej samej serii tylko, że żelowej :)
Podsumowując to były w większości produkty, które kupię ponownie, dobrze się sprawowały i są godne polecenia :) Jedynymi nieszczęśnikami są olejek pod prysznic i krem pod oczy, na które moim skromnym zdaniem nie warto wydawać pieniążków :P
I to by było na tyle :) Zainteresował Was jakiś produkt?
Z końcem miesiąca nadszedł czas na moje skromne DENKO :) Nie ma tego dużo, ale może coś przykuje Waszą uwagę :)
A więc zaczynam :)
Nivea Baby NUTRI SENSITIV
Jest to dla mnie krem uniwersalny :) Świetnie nawilża łokcie, kolana, ale najlepiej sprawuje się na mojej buzi, jest delikatny, szybko się wchłania, nie uczula, nie zapycha - wkońcu to kremik dla dzieci ;) Jest naprawdę wart polecenia :)
Ziaja, de-makijaż dwufazowy
Jak do tej pory mój najlepszy płyn dwufazowy do demakijażu :)
Zmywa wodoodporne tusze, linery żelowe, świetnie radzi sobie z różnorakimi cieniami. Co ważne nie podrażnia oczu, zostawia delikatny tłusty film, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Szkoda tylko, że jest dostępny w takim małym opakowaniu, większa buteleczka napewno lepiej by się sprawdziła :)
Sanctuary, olejek pod prysznic
Zakupiłam go przy okazji zakupów na paatalu. Ma delikatny lotosowy zapach, nie drażniący. Jednak nie zrobił z moją skórą nic :( W czasie kąpieli ładnie się oliwkuje, ale efekt ten kończy się wraz z wytarciem ciała ręcznikiem :P Raczej nie zakupię go ponownie, zresztą jest strasznie trudno dostępnny.
Oriflame, Volare deo spray
Uwielbiam ten zapach :) Większości z Was jest pewnie znany, jest dosyć popularny. Ja używałam go jako takiego odświeżacza do ciała ;)
Przy następnym zamówieniu na pewno na niego zapoluję :)
Sensique, zmywacz do paznokci
Całkiem przyzwoity zmywacz, dobrze radzi sobie z ciemnymi kolorami, gorzej już z brokatami :P Jednak wrócę do zmywacza z Lidla, najlepiej sie u mnie sprawdził :)
Ziaja, Sopot Spa, wygładzający krem pod oczy
Niestety u mnie się nie sprawdził :( Nie wygładził skóry wokół oczu i był strasznie uciążliwy w nakładaniu ( miał kremową konsystencję, która ciężko się wchłaniała). Na pewno nie skuszę się na niego ponownie.
Babydream, Balsam przeciw rozstępom dla kobiet w ciaży
Chyba wszystkim dobrze znany :) Używam go od 4 mies. w ciąży i mimo, że rozstępy na brzuszku i tak mi się zrobiły to chwalę go sobie :) Bardzo dobrze nawilża skórę, dzięki dość "ciężkiej" konsystencji musimy się napracować, żeby go dobrze wsmarować, co daje nam dodatkowy masaż ;) Używałam go głównie na brzusio, ale czasami jak mnie coś podkusiło, to i cała się nim wysmarowałam, zatem jest bardzo wydajny :)
Garnier, Balsam nawilżający 7 dni
Uwielbiam ten balsam :) Nie dość, że pięknie pachnie, to naprawdę dobrze nawilża skórę. Szybko się wchłania, daje uczucie takiej świeżości. Skóra po posmarowaniu jest gładziutka jak pupcia niemowlęcia ;) Na pewno zakupię kolejny, tylko tym razem chcę spróbować tej samej serii tylko, że żelowej :)
Podsumowując to były w większości produkty, które kupię ponownie, dobrze się sprawowały i są godne polecenia :) Jedynymi nieszczęśnikami są olejek pod prysznic i krem pod oczy, na które moim skromnym zdaniem nie warto wydawać pieniążków :P
I to by było na tyle :) Zainteresował Was jakiś produkt?
27 czerwca 2012
Mixowisko - czyli makijaż i paznokietki :)
Hejka Kochani! :*
Dzisiaj taki mały mix, czyli makijaż plus pazury :)
Ostatnio kompletnie nie mam weny do zdjęć, ciągle wychodzą mi rozmazane, byle jakie, ciężko coś wybrać, nie wiem czy to aparat mi się kończy czy ręka odmawia posłuszeństwa :P
Chciałam przygotować recenzję tuszu Eveline, ale pogoda coś mi nie sprzyja i nie mogę zrobić porządnej jasnej fotki, mam nadzieję, że jutro się uda :)
A tym czasem makijaż:
Czego użyłam?
- Podkład Stay All Day i pędzel Hakuro H51
- róż Bell #4
- paletki Sleek ( w tym delikatna krecha czarnym cieniem na mokro)
- tusz Eveline Volumix Fiberlast
- baza Stay On Hean
- rzęski przycięte bez firmowe ;P
- usta Esprit #204
A teraz pazurki
Sprawcy zamieszania ;)
Pozdrawiam Was cieplutko :*
Dzisiaj taki mały mix, czyli makijaż plus pazury :)
Ostatnio kompletnie nie mam weny do zdjęć, ciągle wychodzą mi rozmazane, byle jakie, ciężko coś wybrać, nie wiem czy to aparat mi się kończy czy ręka odmawia posłuszeństwa :P
Chciałam przygotować recenzję tuszu Eveline, ale pogoda coś mi nie sprzyja i nie mogę zrobić porządnej jasnej fotki, mam nadzieję, że jutro się uda :)
A tym czasem makijaż:
Czego użyłam?
- Podkład Stay All Day i pędzel Hakuro H51
- róż Bell #4
- paletki Sleek ( w tym delikatna krecha czarnym cieniem na mokro)
- tusz Eveline Volumix Fiberlast
- baza Stay On Hean
- rzęski przycięte bez firmowe ;P
- usta Esprit #204
A teraz pazurki
Sprawcy zamieszania ;)
Pozdrawiam Was cieplutko :*
Etykiety:
kolorowy makijaż,
makeup,
makijaż,
paznokcie,
paznokcie pin up,
paznokcie w kropki
24 czerwca 2012
Golden Rose nr.126
Witajcie :*
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić jeden z lakierów Golden Rose :) Bardzo fajny kolor fioletu wpadającego w róż, ciężko określić ;P
Konsystencja lakieru jest dosyć leista, pędzelek troszkę cienki, ale dobrze się nim maluje, jednak jedna warstwa nie wystarczy, na zdjęciu mam dwie warstwy plus 60-sekundowy utwardzacz z Eveline :)
Pozdrawiam :*
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić jeden z lakierów Golden Rose :) Bardzo fajny kolor fioletu wpadającego w róż, ciężko określić ;P
Konsystencja lakieru jest dosyć leista, pędzelek troszkę cienki, ale dobrze się nim maluje, jednak jedna warstwa nie wystarczy, na zdjęciu mam dwie warstwy plus 60-sekundowy utwardzacz z Eveline :)
Pozdrawiam :*
Etykiety:
126,
Golden rose,
lakier,
lakier fioletowy,
lakier golden rose 126,
zdobienie paznokci
19 czerwca 2012
Makijaż w błękitach i fioletach
Witajcie :*
Dzisiaj tak słonecznie, że naszło mnie na letni makijaż :) Oto i on :)
Czego użyłam?
- podkład Essence Stay All Day 30
- róż Bell
- cienie z paletek Sleek Curacao i Monaco
- rzęsy Eveline cosmetics Volumix Fiberlast Mascara
- baza Hean Stay On
- usta Essence Marable Mania 02
Przesyłam buziaki :*
Dzisiaj tak słonecznie, że naszło mnie na letni makijaż :) Oto i on :)
Czego użyłam?
- podkład Essence Stay All Day 30
- róż Bell
- cienie z paletek Sleek Curacao i Monaco
- rzęsy Eveline cosmetics Volumix Fiberlast Mascara
- baza Hean Stay On
- usta Essence Marable Mania 02
Przesyłam buziaki :*
Etykiety:
make up,
makeup,
makijaż,
makijaż w błękitach,
pastelowy makijaż,
sleek
18 czerwca 2012
Moja pielęgnacja twarzy... czyli częste zużycie materiału ;)
Witajcie :*
Dzisiaj chciałam Wam pokazać jakich ja produktów używam do pielęgnacji mojej cery.
Może zacznę od tego, że mam cerę mieszaną, w kierunku suchej ze skłonnością do przebarwień, szybko starzejącą się. Jeśli chodzi o wypryski, wyskakują mi sporadycznie, jednak pozostawiają po sobie niemiłe ślady, których ciężko mi się pozbyć. Moje pory są poszerzone w okolicach policzków. Niestety mam tendencję do wysypu czy też pogorszenia stanu skóry po niechcianych kosmetykach.
A oto całość:
A więc zaczynam od demakijażu, przywiązuje do niego bardzo dużo uwagi, lubię mieć dobrze oczyszczoną buzie :)
1. Najpierw dokładnie oczyszczam wacikami oczy. Do tego celu używam płynu micelarnego z Ziaji dla skóry wrażliwej.
2. Potem moczę w wodzie moją ukochaną gąbeczkę, aplikuję na nią mleczko do oczyszczania twarzy z Celii i dokładnie czyszczę buźkę, poprzez jej przecieranie. Robię to kilka razy, aż gąbeczka będzie czysta :)
3. Na koniec przecierram twarz tonikiem antybakteryjnym z VIVADERM.
Teraz przyszedł czas na nawilżanie :)
Tak jak wcześniej wspomniałam, moja skóra czasami płata mi figle i nie zawsze przyjmuje wszystkie kremy, dlatego najlepiej sprawdza się u mnie krem dla dzieci, bądź też zwykły krem nivea soft. Pod i na oczy używam żelu ze świetlikiem lekarskim, jak dla mnie jest rewelacyjny, rano likwiduje obrzęki i daje uczucie ulgi, zwłaszcza po nieprzespanej czy ciężkiej nocy ;) Rano zwykle myję tylko buzię żelem Vichy Normaderm ( zapomniałam zrobić fotki) i później właśnie ten kremik, potem odpowiednio nakładam makijaż.
Teraz czas na domowe mini SPA ;)
Peelingu z Avonu używam od zawsze, próbowałam innych, ale ten najbardziej mi przypadł do gustu , jest drobnoziarnisty, lekko miętowy, daje uczucie świeżości i bardzo dobrze oczyszcza skórę :)
Jeśli chodzi o maseczki to nie mam jakiś ulubionych do których byłabym szczególnie przywiązana, jednak lubię wracać do maseczek z Ziaji ( wszystkich 4 rodzaji ;)) i jak dla mnie bardzo dobre są maseczki z Rival De Loop :)
A co jeśli już mnie wysypie?
No właśnie! Najczęściej używam żelu antybakteryjnego, punktowego z VivaDerm, rewelacyjnie wysusza krostki, podobne działanie ma maść cynkowa, jednak trwa to dłużej. Gdy tylko poczuję, że coś mi się tworzy odrazu smaruję się tormentiolem ( napewno znacie go z apteczek mam bądź babć), który nie dość, że pomaga wyjść na zewnątrz temu co i tak wyjdzie to świetnie przyśpiesza gojenie już "wyciśniętych" czy wybudowanych intruzów ;)
I tak właśnie oto wygląda moja codzienna robota jeśli chodzi o twarz. Największą moją obsesją jest dobre oczyszczenie skóry zwłaszcza na noc, kiedy to po całym dniu, nawet jeśli się nie maluję, mam wrażenie, że na twarzy mam wszystkie cuda świata ;) Oczywiście zdarzało mi się po ciężkich "wieczorach" kłaść spać w pełnym opierunku, mam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale na szczęście zdarzało się to rzadko ;)
Pozdrawiam Kamila :*
Dzisiaj chciałam Wam pokazać jakich ja produktów używam do pielęgnacji mojej cery.
Może zacznę od tego, że mam cerę mieszaną, w kierunku suchej ze skłonnością do przebarwień, szybko starzejącą się. Jeśli chodzi o wypryski, wyskakują mi sporadycznie, jednak pozostawiają po sobie niemiłe ślady, których ciężko mi się pozbyć. Moje pory są poszerzone w okolicach policzków. Niestety mam tendencję do wysypu czy też pogorszenia stanu skóry po niechcianych kosmetykach.
A oto całość:
A więc zaczynam od demakijażu, przywiązuje do niego bardzo dużo uwagi, lubię mieć dobrze oczyszczoną buzie :)
1. Najpierw dokładnie oczyszczam wacikami oczy. Do tego celu używam płynu micelarnego z Ziaji dla skóry wrażliwej.
2. Potem moczę w wodzie moją ukochaną gąbeczkę, aplikuję na nią mleczko do oczyszczania twarzy z Celii i dokładnie czyszczę buźkę, poprzez jej przecieranie. Robię to kilka razy, aż gąbeczka będzie czysta :)
3. Na koniec przecierram twarz tonikiem antybakteryjnym z VIVADERM.
Teraz przyszedł czas na nawilżanie :)
Tak jak wcześniej wspomniałam, moja skóra czasami płata mi figle i nie zawsze przyjmuje wszystkie kremy, dlatego najlepiej sprawdza się u mnie krem dla dzieci, bądź też zwykły krem nivea soft. Pod i na oczy używam żelu ze świetlikiem lekarskim, jak dla mnie jest rewelacyjny, rano likwiduje obrzęki i daje uczucie ulgi, zwłaszcza po nieprzespanej czy ciężkiej nocy ;) Rano zwykle myję tylko buzię żelem Vichy Normaderm ( zapomniałam zrobić fotki) i później właśnie ten kremik, potem odpowiednio nakładam makijaż.
Teraz czas na domowe mini SPA ;)
Peelingu z Avonu używam od zawsze, próbowałam innych, ale ten najbardziej mi przypadł do gustu , jest drobnoziarnisty, lekko miętowy, daje uczucie świeżości i bardzo dobrze oczyszcza skórę :)
Jeśli chodzi o maseczki to nie mam jakiś ulubionych do których byłabym szczególnie przywiązana, jednak lubię wracać do maseczek z Ziaji ( wszystkich 4 rodzaji ;)) i jak dla mnie bardzo dobre są maseczki z Rival De Loop :)
A co jeśli już mnie wysypie?
No właśnie! Najczęściej używam żelu antybakteryjnego, punktowego z VivaDerm, rewelacyjnie wysusza krostki, podobne działanie ma maść cynkowa, jednak trwa to dłużej. Gdy tylko poczuję, że coś mi się tworzy odrazu smaruję się tormentiolem ( napewno znacie go z apteczek mam bądź babć), który nie dość, że pomaga wyjść na zewnątrz temu co i tak wyjdzie to świetnie przyśpiesza gojenie już "wyciśniętych" czy wybudowanych intruzów ;)
I tak właśnie oto wygląda moja codzienna robota jeśli chodzi o twarz. Największą moją obsesją jest dobre oczyszczenie skóry zwłaszcza na noc, kiedy to po całym dniu, nawet jeśli się nie maluję, mam wrażenie, że na twarzy mam wszystkie cuda świata ;) Oczywiście zdarzało mi się po ciężkich "wieczorach" kłaść spać w pełnym opierunku, mam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale na szczęście zdarzało się to rzadko ;)
Pozdrawiam Kamila :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)