18 października 2012

Ulubieńcy wrzesnia i października :)

Witajcie :*

Przyszedł czas, aby pokazać Wam jakich kosmetyków najczęściej używam właśnie w tych miesiącach :) Denko w samym wrześniu było liche, dlatego czekam do końca października i wykończenia tego co mi zostało ;)


A teraz pielęgnacja z bliska :)


Od lewej:
NiveaBaby - Krem intensywnie nawilżający. Już kiedyś Wam o nim pisałam, najlepszy dla mojej cery, która bardzo łatwo się zapycha.
Soraya Morelowy peeling. Używam go conajmniej 2-3 razy w tygodniu :) Świetnie radzi sobie z martwym naskórkiem, ma porządnie ścierające drobinki :)
Rival de Loop Clean&Care. Już zdążyłam pokochać tą piankę. Dobrze zmywa resztki makijażu i nie podrażnia cery.
Elisse, odżywka do włosów. Biedronkowy pomocnik :) Poleciła mi ją koleżanka i jestem zadowolona. Włosy po niej ładnie błyszczą i są mięciutkie :)
L'biotica, regenerujący krem do rzęs. Używam go od końcówki września, o tym kremie chcę przygotować dla Was osobną recenzję wraz z efektami jej działania :)
Timotei, Jericho Rose, szampon. Ma bardzo przyjemny zapach  ale nic pozatym ;) Nie ułatwia mi ich rozczesywania, tak czy siak muszę użyć odżywki :P

I kolorówka :)


Od lewej:
Bell, eyeliner w pędzelku. Ostatnio nie mam czasu na wymyślne makijaże, dlatego na większe wyjścia zostaje mi podkreślić delikatnie oko ;)
Avon, błyszczyk do ust. Faktycznie ma piękny melonowy zapach i dosyć gęstą konsystencje :) Mam go z wymiany i bardzo przypadł mi do gustu :)
Revlon ColorStay. Również z wymianki, idealnie trafiłam w kolor :) Kiedyś dawno, dawno używałam tego podkładu, ale chęć poznawania zmusiła mnie do testowania innych, jednak wspomnienia zostały i ten podkład ciężko przebić ;) Ale o nim też przygotowuję osobną recenzję :)
Eveline, Volumix Fiberlast. Aktualnie mój ulubiony tusz, pięknie rozczesuje rzesy, pogrubia i wydłuża :)
Eveline Cosmetics, puder transparentny. Świetny! Nie zapycha, przez transparentność idealnie współgra z cerą i pięknie matowi, dodatkowo przedłużając trwałość makijażu :)
Manhattan, mousse rouge. Niby róż, ale używam go bardziej jako bronzera ze względu na odcień. Bardzo łatwo się nakłada i jest mega wydajny, ma dobrą pigmentację :)
Bell, róż do policzków. Uwielbiam go :P Zawsze do niego wracam, bo lubię mieć podkreślone policzki, a ten róż ma świetną pigmentację :) Jedyne co mnie w nim drażni, to to, że dość szybko się zciera.


I to by było na tyle :) Zainteresował Was któryś produkt? Chciałybyście go poznać bliżej??

Pozdrawiam Kamila :*

4 komentarze:

  1. Nawet lubię tusz Eveline ale już mi się kończy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne te kosmetyki ja mam ten puder ;)

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam przez chwilę ten błyszczol supershock, ale ten gigantyczny aplikator zmusił mnie, do pozbycia się go. Strasznie niewygodny:/

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za komentarze :*