Kolor jakim farbowałam to "wulkaniczna czerwień". Farbuję nią włosy 4 raz i będę ją wychwalać pod niebiosa ;P Składam pokłony tym, którzy wymyślili takie coś jak farba w piance :)
Plusy:
- TRWAŁOŚĆ, włosy nawet po miesiącu nie tracą koloru, co przy czerwieniach jest trudnością i pięknie błyszczą
- RÓWNOMIERNY KOLOR, ŁATWOŚĆ APLIKACJI, czyli mogę sobie sama ufarbować włosy, nie muszę nikogo prosić o pomoc, wszystko równomiernie się farbuje, nie ma plamek :) Nakłada się ją po prostu z przyjemnością, zajmuje mi to jakieś 15 min.
- WYDAJNOŚĆ, mi farby jeszcze zostaje, a nakładam jej mnóstwo, aż za dużo ;) Ale szkoda mi wyrzucić ;)
-NIE NISZCZY WŁOSÓW, a to dla mnie bardzo ważne, po niej włosy mi nie wypadają, są błyszczące i mięciutkie :)
Minusy:
Tak tak, znalazłam dwa :P
- POMPKA, w właściwie jej nieużywalność, nie naciska się jej tylko opakowanie, ja już się do tego przyzwyczaiłam, ale może to być denerwujące
- BARWI SKÓRĘ, z tego co wiem brązy nie barwią, czerwienie zawsze mi barwiły, na szczęście łatwo się zmywa, ale zaznaczam jako minus ;)
Ogólnie mówiąc, jestem bardzo zadowolona z tej farby, już teraz nie wyobrażam sobie farbować inną, jest meeega wygodna a przy tym kolor jest satysfakcjonujący i trwały :)
Moja ocena 10-/10
![]() |
Środek opakowania oraz mój miesięczny odrost |
![]() | |
Efekty po farbowaniu w świetle dziennym i w cieniu |
Ale dzisiaj nabroiłam postów :P
Kochani dajcie znać czy podoba Wam się blog?